Turkus jest fascynującym minerałem, a oprawiony w złoto lub srebro potrafi stworzyć niesamowity klimat. Turkusowa biżuteria dodana do najbardziej podstawowej stylizacji, nadaje jej charakteru i szlachetności. Kamień, niby jak każdy inny, ale w tym przypadku cała jego moc jest zawarta w kolorze. Żaden inny kamień szlachetny o intensywnej barwie nie potrafi tak zdominować całości. Świetnym przykładem jest dorzucenie turkusowej biżuterii do zwykłych podkoszulków, które zyskują wówczas zaskakujący styl.
Turkusy w kulturze azteckiej uważane były za cenniejsze niż złoto. Odcienie turkusu nawiązywały do koloru wody, której nie raz brakowało na terenach zamieszkanych przez miejscową społeczność. Dla ludów plemiennych woda była cenniejsza, niż jakieś tam złote błyskotki, stąd popularność rytuałów przywołujących deszcz oraz specjalizującego się w tej dziedzinie boga Tlaloca. Najcenniejsze przedmioty sztuki rzemieślniczej i artystycznej wytwarzane były z turkusu i utożsamiane z władzą ziemską i boską.
Turkusową sukienkę uszyłam z elastycznej tkaniny dżinsowej z inspiracji wykrojem znalezionym w starszym roczniku Burdy. Proste sukienki z pionowymi przeszyciami kojarzą mi się z tzw. stylem safari, uszyte z tkanin w kolorach piaskowych, dodatkowo podkreślone w talii szerokim plecionym paskiem. Turkusowym kolorem wybiłam się z konwenansu odcieni beżu i polowania na afrykańską faunę. Sukienka nie spełniłaby na pustyni roli kamuflażu, chyba że byłaby to pustynia kamienista pełna turkusów, ewentualnie złomowisko zaśniedziałej miedzi. W talii dodałam pasek z tego samego materiału, ale zapięcie przesunęłam na tył sukienki. Przeplot paska nie jest moim autorskim pomysłem, inspirację do tego rozwiązania wzięłam ze sposobu ozdabiania żakietów z lat 20 XX wieku. Obowiązkowo do szwów bocznych sukienki dołożyłam dość sporych rozmiarów kieszenie.
Sukienka świetnie sprawdza się również w roli płaszcza w czasie gdy temperatura stawia nas przed dylematem: na kurtkę za ciepło, na krótki rękaw za zimno, wieczorem może być chłodniej, potrzebuje kieszeni, a nie będę chodzić z torebką, komary – dzisiaj popijawy nie będzie.
Tkanina jeansowa zamówiona w sklepie supertkaniny włoski styl.